Na krawędzi symetrii. Reliefy Andrzeja Nowackiego
Galeria Beta16
02.12.2023 - 05.04.2024

Poleć znajomym

Na krawędzi symetrii. Reliefy Andrzeja Nowackiego
Wystawa w Galerii Beta16 w Warszawie: 02.12.2023–05.04.2024

Relief 27.02.23: surowy rytm szaro-czerwonych pasm drży falującym świetlistym oddechem. Barwna gradacja rozlewa się w głębi pionów, we wnękach pomiędzy listwami. Od bocznych krawędzi obrazu zmierza dośrodkowo ciemny granat, rozpala się intensywną zielenią w centralnych interwałach – niczym ostatni promień słońca dotykający o zmierzchu horyzontu. W tym momencie „przejścia” (pomiędzy „dniem” i „nocą”, „bytem” i „niebytem”) rozwiera się pionowa oś – czerwona wąska szczelina, w jej środku zawieszony jakby w nicości odcinek bieli – unosząca się listwa. Prostopadła do osi triada kwadratów pulsuje energią barw: centralny kwadrat występuje do przodu, tętni magnetyczną siłą, wtedy dwa boczne kwadraty cichną, cofają się w głąb. Sfery napięć i hierarchie widziane frontalnie zanikają przy oglądzie reliefu pod kątem – obraz pochłania tęczowa feeria, wyłaniają się z niej zaledwie subtelne zarysy figury środkowej oraz biały odcinek osi – świetlistej axis mundi.
Był początek lat 2000., kiedy Andrzej Nowacki sięgnął do koncepcji obrazów liniowych i odnalazł jej środki wyrazu. Jego pierwsze reliefy powstawały już od połowy lat 80. Sytuowały się one początkowo w tradycji konstruktywizmu, inspirowane twórczością Henryka Stażewskiego. Nowacki komponował wówczas obrazy z wielobarwnych geometrycznych elementów, tworzących wrażenie dynamicznego ruchu; emocjonalne napięcie budował poprzez przesunięcia form i diagonalnych linii. W kolejnych latach formuła ta ulegała coraz większej syntezie i uporządkowaniu. Redukując pole obrazu do szeregu linii wertykalnych, artysta osiągnął intensyfikację działania kolorów czystych. Odkrył wówczas potencjał linii jako nośnika koncentrującego energię barwy i w zestawieniu kolorowych pasm zaczął budować inne wizualne napięcie – wyraźnie zrytmizowane i pulsujące wewnętrznym życiem. Pierwsze tego typu reliefy, powstałe w latach 2003–2011, charakteryzuje prosty układ liniowy, ujednolicenie struktury oraz zmienne, skomplikowane relacje barw, wyzwolone z przedmiotowych odniesień i wzajemnego oddziaływanie form. Przestrzenna powierzchnia reliefu zatraca się w wymiarze iluzyjnym. Pod wpływem zagęszczenia linii i tonacji, efektu światłocienia, refleksów, jak też kontrastu równoczesnego wzrok widza pogrąża się w nieustającej ruchliwej grze uwolnionych, czystych barw, w której ginie całkowicie poczucie rzeczywistej głębi. Plastyczność reliefu i różne wysokości listewek pozwalają na odkrywanie kolejnych barwnych niuansów, co sprawia, że obraz postrzegany jest w ciągle nowych, niepowtarzalnych odsłonach, zależnych od światła oraz perspektywy widzenia. Wizualne postrzeganie nie jest bowiem jednostkowym momentem spojrzenia, lecz ciągłą sekwencją następujących po sobie obrazów i ujęć.
Od roku 2013 w reliefach powracają zarysy figur. Stworzone przez listewki linie i ich wielobarwne odcinki unoszą się grupami nad podłożem i kształtują na różnych poziomach wizualne wymiary płaszczyzn. Rytmiczna, iluzyjna struktura szeregu listew zostaje wtopiona w charakterystyczny centryczny układ kompozycji. Odrębne pola barwne w obrazie są precyzyjnie ograniczone i zorganizowane, wyczuwa się też w nich działanie siły ciążenia. Mimo to figury uobecniają się tu jako efemeryczne wrażenie, mglista pulsacja linii, dyskretnie odsłaniających się w gąszczu kolorowych listewek. Poszczególne elementy kompozycji ukazują się i znikają w zależności od perspektywy patrzącego, który w ruchu doświadcza przestrzeni obrazu pod postacią nieustannego życia barw i kształtów.
W reliefach z ostatnich lat nasilają się układy centryczne. Dyktat symetrii wychodzącej od środka lub osi pionowej przenika kolejne kompozycje, nadaje figurom doskonałą równowagę i statyczność. Obraz emanuje monumentalną siłę, sprawia wrażenie wiecznej, niezmiennej trwałości. Pojęcie symetrii od najdawniejszych czasów łączone było z ideą porządku, regularnością, prawdziwością, właściwą i odpowiednią proporcją. W starożytności słowa tego używano zamiennie z terminem harmonia. Pitagorejczycy powiązali symetrię z wizją kosmosu, pojmowanego jako model doskonałości. Stanowiła ona zatem zasadę prawidłowości kosmicznej, wiecznej i świętej miary natury[ Zob. Symetrie w sztuce i naukach humanistycznych, red. J. Gajda-Krynicka, Wrocław 1993.]. Reguła symetrii, nieodłączna od ideału piękna, ma bowiem swe źródło głęboko zakorzenione w prawach i formach przyrody.
Zasada podziału wzdłuż osi symetrii przejawia się w budowie ludzkiego ciała. Rozpoznając dwustronny układ w naturze i przedmiotach, postrzegamy go jaki estetyczny i piękny, ponieważ odpowiada proporcji naszego własnego ciała.
Symetria osiowa w obrazach Nowackiego, stanowiąca swoisty „szkielet” czy „rusztowanie” kompozycji, ma wyraźnie antropomorficzny charakter. Tak pisze o reliefach artysty niemiecki krytyk sztuki Hubertus Gaßner: „Poprzez wpisanie owej symetrii w kwadrat, w abstrakcyjnym wymiarze powstaje to samo wrażenie, jakie wywołuje słynny szkic proporcji ludzkiego ciała Leonarda da Vinci – ciało wpisane zostało w koło ześrodkowane symetrycznie z kwadratem. [...] Przy całym ograniczeniu repertuaru form do dwóch elementów podstawowych – kwadratu i pionowej linii prostej – połączenie obu tworzonych przez nie sprzecznych form symetrii, wywołuje immanentne dla obrazu napięcie i dynamikę. Odbiorca odkrywa je dzięki odczuciu symetrii własnego ciała i postrzeganiu cielesnego ruchu”[ H. Gaßner, Rytm i rezonans, [w:] We wnętrzu kwadratu – Melodyka geometrycznego świata. Rysunki i reliefy Andrzeja Nowackiego, [kat. wyst.], Reckahn 2003, s. 11.].
Koncentrowanie spojrzenia na symetrycznym układzie powoduje nie tylko „rozpoznawanie siebie” w strukturze obrazu, proces jego percepcji zakłada także pewny model relacji z dziełem. Według włoskiego matematyka Bruna D'Amore: „Już samo postrzeganie symetrycznej figury dąży do podniesienia centralnej, absolutnej roli podmiotu, gdyż wzrok patrzącego, raz skupiony na samym przedmiocie, nie jest «stymulowany» do przesuwania się w stronę pozostałych partii obrazu”[ B. D’Amore, Arte e matematica. Metafore, analogie, rappresentazioni, identità tra due mondi possibili, Bari 2018, s. 124.].
Moment zatrzymania oka i „zastygłej” kontemplacji jest nieodłącznym etapem dialogu z reliefem Nowackiego. Mimo to ciekawość kolejnych wizualnych przeżyć, odsłaniającej się gry barw i iluzyjnych wibracji pobudza odbiorcę do ciągłej zmiany kierunku patrzenia, ruchu oka, ale również ciała – zmiany własnej pozycji przed obrazem.
Inną cechą układu symetrycznego jest jego potencjalna tendencja do rozwoju w nieskończoność. W sztuce przejawia się ona przede wszystkim w ornamencie jako nieograniczonym powtarzaniu wzoru podług konkretnego schematu. U Nowackiego symetryczny rozwój kompozycji współtworzy przebieg linii wertykalnych, który niejako automatycznie wyprowadza je poza kwadratowe pole obrazu. Powstaje wówczas kolejny moment napięcia, kontrastu pomiędzy imaginarną szybkością rytmu pionów a zorganizowanym symetrycznie i zamkniętym obszarem kwadratu, który jako forma doskonała pozostaje w bezruchu. W niektórych pracach powstających od 2020 r. występują niepokryte listewkami partie tła. Wprowadzają one w obrazie dominację jednej barwy oraz czystą powierzchnię, na której niczym wyspy osadzają się figury składane z szeregu krótkich listew. Magia reliefów Nowackiego polega na subtelnym podtrzymywaniu równowagi pomiędzy porządkiem i jego dynamicznym zachwianiem. W wielu obrazach z ostatnich lat symetryczna struktura kompozycji jest przełamywana rytmiczną gradacją barw na bokach listew. Poruszające się w poziomie kolorowe „glissanda” często nie zachowują lustrzanego porządku czy kierunku wyznaczonego przez środek kompozycji. Tak więc za pomocą barw budowane są ciężar i dynamika, a przy oglądzie obrazu pod kątem znika wrażenie centralnej statyczności i hierarchii. Nastrój reliefu balansuje na krawędzi listew, zmienia się intrygująco i nieoczekiwanie.
W niektórych pracach oprócz działania barw symetrię zaburzają pojedyncze figury. Są to zazwyczaj małe kwadratowe płytki unoszące się nad szeregiem listew. Przesunięte w poziomie względem osi, przenoszą one ciężar na jedną, zawsze prawą, stronę kompozycji. Te drobne, wieńczące akcenty o skumulowanym napięciu artysta wprowadza na ostatnim etapie powstawania obrazu.
Ciekawy moment złamania symetrii występuje w reliefie 26.03.23. W osiową strukturę wpisane są zarysy sześciu powielonych kwadratów, rozłożonych równomiernie w dwóch rzędach. Precyzyjnie ujednolicony układ form naruszony zostaje ekspresją barw. Prawy dolny kwadrat pod wpływem kontrastu równoczesnego buduje wyraźne napięcie i narastające ciążenie ku dołowi, podczas gdy inne kwadratowe pola wydają się unosić i oddalać, zatracając jednolitość narzuconej niejako z góry „kratownicy”. Zarys dolnego kwadratu pozostaje jedynym widocznym elementem przy oglądzie obrazu pod kątem. Ciężar tego kwadratu przeciwstawia się świetlistej osi i inicjuje cichy dialog dwóch samotnych figur.
Połączenie statyczności i trwałości z momentem zmiennym i dynamicznym w obrazach Nowackiego nie wynika z intelektualnej gry czy racjonalnych kalkulacji. Celem artysty jest wywołanie w widzu emocjonalnej reakcji, przy czym impulsem jest tu emanowana przez obraz energia, a więc zawarte w nim afekty i namiętności, które stoją u źródeł powstania każdej kolejnej pracy. Geometryczny ład i emocjonalna ekspresja reliefu od zawsze występują u Nowackiego w nierozerwalnym związku, zaś bezustanne dążenie do harmonii wynika z „poszukiwania utraconego ładu i porządku w [sobie] samym”[ A. Nowacki, Spojrzenie na twórczość, [w:] B. Kowalska, W poszukiwaniu ładu. Artyści o sztuce, Katowice 2001, s. 126.]. Zachwianie statycznego porządku, „wiecznej trwałości” oddaje stan chwili, niepokój i napięcia, jest więc wyrazem procesu ciągłego ruchu i zmian jako elementu życia. Obraz staje się kwintesencją momentu „bycia na krawędzi”, balansując w chwilowej symetrycznej równowadze pomiędzy jednym i drugim obliczem malowanego reliefu.

dr Darya Pyshynskaya





Andrzej Nowacki
Born in 1953 in Rabka-Zdrój, the artist spent his youth in Krakow, where he became close with the milieu of the Academy of Fine Arts in the mid-1970s. Having left Poland in 1977, he studied Scandinavian studies in Göteborg as well as German studies and art history in Innsbruck. Between 1982 and 1984 he would visit the studio of Henryk Stażewski, whose work prompted the artist’s explorations into geometric abstraction. In 1984 he moved to West Berlin, where he dedicated himself to creative work. In 1994, Nowacki was awarded a private scholarship in West Orange, N.Y., USA. From the mid-1990s, he collaborated with Heinz Teufel, a collector and owner of Europe’s leading concrete art gallery. In 1997–2001, Nowacki participated in the International Plein-Air for Artists Using the Language of Geometry, organized by Bożena Kowalska in Okuninka near Chełm and in Orońsko. In 2001, he was awarded a scholarship by the Pollock-Krasner Foundation in New York. In 2005, the artist travelled to Osaka to prepare his first exhibition in Japan. He spent 2006 in a studio on Anna Maria Island, Florida, USA, where he worked on reliefs for Seth Jason Beitler Gallery in Miami. In 2015, Nowacki set up a new atelier at an erstwhile large industrial site in Dolní Vítkovice, Ostrava, where he worked until 2018. Currently, the artist lives and works in Berlin.

Selected individual exhibitions:

1987 Pommersfelde Gallery, West Berlin
1992 Pryzmat Gallery, Cracow
1993 Sernov & Rose Gallery, Berlin
1994 Lederman Fine Art Gallery, New York
1995 Berinson Gallery, Berlin
1996 Kirchner Haack Fine Gallery, Miami
Amfilada Gallery, Szczecin
2000 Heinz Teufel Gallery, Berlin
2002 International Cultural Centre, Cracow
2003 Municipal Gallery Arsenal, Poznań
2004 Piekary Gallery, Poznań
National Museum, Szczecin
2005 KISSHO Fine Art Gallery, Osaka
2006 Seth Jason Beitler Fine Arts Gallery, Miami
2013 LETO Gallery, Warsaw
2017 National Art Gallery, Sopot
2019 Milan Dobeš Museum, Ostrava
AP Atelier Josef Pleskot, Prague
2021 Nanazenit Gallery, Warsaw

Fotorelacja